piątek, 15 stycznia 2016

Poradnik dla najgorszego MG, czyli jak zepsuć sesję i zrazić do siebie graczy


Emocjonalna reakcja gracza po kontrowersyjnej decyzji mistrza gry*

1. Mechaniki systemów RPG są po to, by je zmieniać. Nie wahaj się więc wyrwać swemu podręcznikowi jego mechanicznego serce i wstawić tam zaprojektowanego przez siebie chałupniczego, zasadowego ziemniaka. Zasady z podręcznika były testowane przez dziesiątki osób przed wydaniem, ale to są wszystko kretyni, którzy zarabiają na życie robiąc głupoty. To nic, że w wyniku twoich zmian połowa talentów będzie bezużyteczna, a jeden z graczy może właściwie iść do domu, bo jego postać straciła wszystkie atuty. Te zasady są głupie i trzeba się ich pozbyć, albo je zmienić.

2. Twój gracz wybrał postaci umiejętność "Wiedza o Krainlandzie"? Odkorkuj szampana, bo oto kolejny frajer dał się nabrać na twoją sugestię. Teraz wreszcie będzie można wysłać graczy do Landorfu, po drugiej stronie kontynentu. I jeszcze objąć Krainland kwarantanną, żeby naiwniak nikogo stamtąd nie spotkał. Zresztą, radość z udupienia swoją drogą, ale komu by się chciało czytać o tym Krainlandzie?

3. Masz, graczu, zrób sobie test. Do rzutu przysługuje ci bonus +30. Weź kości i dodaj sobie te +20 bonusu. Dodałeś już te +10 bonusu do rzutu kością? To ile w końcu wyrzuciłeś? 54? Jakbyś miał bonus +10 to byłby sukces, a tak, twoja postać umiera. Nara.

4. Mam nadzieję, że do żadnej sesji nie przygotowujesz się dłużej niż 5 minut. Bo dla kogo niby, dla graczy? O co oni dla ciebie kiedykolwiek zrobili? Storyteling będzie i morda. Czasu nie masz żeby mapy rysować, muzyki, obrazków szukać, fabuły zmyślać. Prosty korytarz będzie, dwoje drzwi i pięć goblinów na końcu. Pułapka? A któren graczyna niewdzięczny to doceni że pułapka będzie? A co ty z tego bedzie miał?

5. Odgrywanie postaci - a co ja gracz jestem, że mam odgrywać? Nie po to człowiek się męczy z wymyślaniem, żeby jeszcze w Brada Pitta albo inną Whoopi Goldberg musiał się bawić. Dupa tam, mowa zależna będzie. "Kapłan mówi wam, że macie przynieść amulet" i koniec, wszystko wiadomo.

*choć reszta świata nazywa ten obraz Wieczerzą w Emaus pędzla Carravaggia, z domeny publicznej (w sensie że obraz, nie Carravaggio).

Uwaga! Jeśli felieton wygląda znajomo, to dobrze, bo opublikowałem go też w grupie Panie i Panowie, zagrajmy w RPG na Facebooku

6 komentarzy:

  1. Zawsze mnie to bawi, ale już to widziałem.

    PS: Obraz ze śmiesznym podpisem na plus.

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Mechaniki są po to, aby je "usprawniać". Co jeśli gracz zrobić coś, czego mechanika nie przewiduje? Coś, co zaskoczy każdego, łącznie z MG? Nie udaje się? "Nie ma na to zasad, to nie jesteś w stanie tego zrobić". Nie! Wrzuca się skontruowanego na szybko ziemniaka i ma nadzieję, że się go nie spali. A co się robi, gdy się spali? Kupuje się worek nowych i WPROWADZA POPRAWKI.

    2. A Twój gracz wybrał umiejkę "Wiedza o Górach", podczas gdy Ty mówiłeś wszystkim, że kampania będzie się działa NA MORZU? No to niech się nie dziwi, że nie ma gór do zwiedzania.

    3. To akurat jest dowcip gorszego sortu. Każdy gracz winien znać swoje bonusy i skutecznie próbować ukryć minusy. C'mon, połowa zabawy polega na tym, że trzeba "walczyć o swoje" ;-)

    4. Nie, do żadnej sesji nie przygotowuję się dłużej niż 5 minut. Muzyka jest, mapy i obrazki nie są potrzebne, gdy ktoś umie ... uwaga, trudne wyrażenie, OPISAĆ SŁOWAMI dany teren bądź istotę. Fabułę za to tworzą gracze. Sprawdzona metoda, podoba się wszystkim.

    5. Przy liście "30 najważniejszych NPC w kampanii" ciężko pamiętać kto jest kim, kto jak mówi, jakie ma tiki nerwowe, manieryzm etc. Dlatego przy mało znaczących postaciach ( " Jestem Random z Randomowa " )mam taką fajną kosteczkę z wyrysowanymi mordkami. Rzucasz i od razu wiesz jakie nastawienie do drużyny/postaci machnąć. "Dlaczego" wychodzi w praniu.


    Teraz ode mnie:
    1) Było.
    2) Nie każdy nadaje się na MG
    3) ????
    4) Profit!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było, było, bo publikowałem to już kiedyś, dopiero teraz wkleiłem na bloga ;)

      1. Ten punkt wzbudził tyle kontrowersji, że postanowiłem rozwinąć temat dobrych i złych modyfikacji zasad. Także kontynuacja już niebawem :)

      2. Pisałem, wystarczy sugestia, że jakaś zdolność się nie przyda. Zwykła komunikacja werbalna.

      3. A no widzisz, dla mnie największa zabawa jest wtedy, kiedy postać robi w świecie gry coś co zwiększa jej szanse na sukces, nie wtedy jak wykorzystam nieuwagę mistrza gry, który prócz graczy ma na głowie fabułę sesji i wiele innych rzeczy.

      4. Anglosasi mają takie powiedzenie "obrazek mówi tysiącem słów". Wierzę w nie. Mam taką teorię, że człowiek może w określony sposób odbierać ograniczoną ilość bodźców. Kiedy opisujesz krajobraz księżyca krążącego na skraju lodowego pierścienia, z niebem wypełnionym w jednej połowie gazowym gigantem, a w drugiej nieskończoną ilością gwiazd, słowa potrafią tylko częściowo zarysować ten krajobraz w wyobraźni graczy. Inną nową jego część możesz pokazać na ilustracji, a jeszcze inną zawrzeć w dobrze dobranej muzyce czy ambiencie.

      5. Dobry pomysł. Jak tylko dostanę taką kostkę to skopiuję :)

      Usuń
  3. 1. Gracze mnie powstrzymali - i dobrze!
    2. Gracz tworzy postać Wolsung i chce mieć pierwsze osiągnięcie dot walki ze strzygami - rada MG - wybierz ghule. Bo w przygodzie będą ghule. To jest fair moim zdaniem. Graczka chce być pilotką - ostrzegłem na początku latania nie będzie ale potem tak i myślę specjalnie o wątku dla niej!
    3. Gracze pilnują swoich postaci i modyfikatorów - ja tego za nich robić nie będę!
    4. Do sesji przygotowuję się już 3 miesiące - myślę, notuję. Sesja, przynajmniej jej elementy musi być zaplanowana - wtedy na spokojnie można pozwolić sobie na improwizację!
    5. Będę się starała ale nie prowadziłem kilka lat więc to największe wyzwanie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem powiązania storytellingu z brakiem przygotowywania się i brakiem fabuły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Storytelling, na dłuższą metę, bez odpowiednich ram określonych przez mechanikę staje się dla mnie mało wiarygodny i mało immersyjny. Jeśli moja postać nie trafia na tą metaforyczną "ścianę" zasad, od której się odbija, to zaczyna istnieć w takim nierzeczywistym limbo, w którym nic nie jest dookreślone.

      Usuń